Na imię mu Bernard

Na imię mu Bernard

Spis treści

Super-auta nie należą do kategorii pojazdów, w których najważniejsze jest przyspieszenie do 100 km/h, moment obrotowy, czy właściwości aerodynamiczne. W domyśle mamy do czynienia z potworami na kołach, zdolnymi ukazać się ulicznym gapiom tylko na ułamek sekundy. Cały urok to coraz bardziej futurystyczny design.

lemans 1 Na imię mu BernardNajświeższą “ojczyzną” superaut powoli staje się Afryka Południowa. Stamtąd pochodzi od niedawna produkowany Perana Zagato Z-One. Ale najnowszym produktem projektantów czterech kółek z Czarnego Kontynentu jest Bernard. Po prostu Bernard.

lemans 3 Na imię mu Bernard

Dysponując budżetem rzędu $110.000, można nabyć to niebywale okazałe, stylizowane na bolidy formuły Le Mans auto. Za osiągi odpowiada napęd użyczony przez Porsche. Jest to 8-cylindrowa jednostka bi-turbo, pozwalająca osiągnąć 100 km/h w niecałe 4 sekundy. Prędkość maksymalna to zawrotne 300 km/h. Ale jak już było wspomniane – czy to tak ważne ?

lemans 4 Na imię mu Bernard

Główny projektant, którego nazwiskiem nazwano bolid, Chris Bernard, twierdzi że dzięki głęboko zakorzenionej pasji do wyścigów samochodowych, od zawsze zamierzał stworzyć coś nadzwyczajnego. Ze względu na odrobinę odmienne źródło inspiracji, nie znajdziemy w jego projekcie znanych z nowoczesnych samochodów udogodnień, jak np.: wspomagania kierownicy, chłodzonych powietrzem hamulców z systemem zapobiegającym zblokowaniu, elektrycznie opuszczanych szyb czy kontroli trakcji. Ramę samochodu wykonano z wysokiej jakości stali, zaś nadwozie jest w całości z materiałów kompozytowych.

lemans 21 Na imię mu Bernard

Bernard z pewnością oferuje wiele wrażeń z jazdy, ale nie możemy zapomnieć o niemal kosmicznym wyglądzie. Bardziej dociekliwi mogą scharakteryzować to auto wieloma specjalistycznymi określeniami, ale tak naprawdę wystarczą 3 słowa – ma to coś. “Muskularna” bryła bolidu wyścigowego, połączona z wydłużonymi, delikatnymi liniami nadwozia powodują, że dostajemy od producenta produkt iście luksusowy.

Wspólną cechą najnowszych produkcji motoryzacyjnych rodem z Afryki są ceny. Być może trudno w to uwierzyć, ale Bernard jest autem niebywale … tanim.

Dla porównania wystarczy podać przykład auta Bentley Continental GTZ. Obecna jego cena to ok. 1.7 miliona dolarów, co czyni go ponad 15-krotnie droższym.

Powiązane artykuły